W końcu... i mnie udało się coś wygrać! :) Drewniane podkładki. DIY.

Hejka!

O rety, tyle mnie tu nie było... Sssstrasznie długo! 

Zbyt dużo pracy, za dużo spraw na głowie. 

Troszkę się stęskniłam za tym blogowym światem więc wracam i już powoli nadrabiam. 

Myślę, że okazja ku temu jest bardzo dobra, bo w końcu idą święta! :)

W sierpniu (kto jeszcze pamięta jak wtedy cieplutko było? ;)) wzięłam udział w konkursie u Edytki z It's cosy here 

i udało mi się wygrać takie oto piękne świerkowe okrąglaczki. Dziękuję :*

Pomysłów na nie miałam co niemiara! Malowanie, wycinanie, pieczątki, koronki, napisy, chmurki, kwiatki, paski... 

Oj tak, było tego. A, że podkładki tylko cztery, to musiałam się na coś zdecydować. 

Na co? Spójrzcie sami :)

Malowanie za pomocą szablonu.

Wybrałam gwiazdkę i jelonka, żeby już tak trochę świątecznie było. Do tego chmurka i ważka.

Szablony przyklejone, biała farba akrylowa jest, gąbka jest, no to działamy!

Gotowe!

I co myślicie? Ja jestem z okrąglaczków bardzo zadowolona i aż szkoda mi na nich kubek stawiać ;) 

Dlatego leżą sobie pięknie w przedpokoju na obudowie z kaloryfera. 

Można by rzec - leżą i pachną ;) 

Na dziś to wszystko. Ale już szykuję kolejne DIY :)

Do następnego, 

Ola.