Dekoracje świąteczne. Prawdziwy last minute. DIY.

Witajcie Kochani :)

Jutro już Wigilia.

Dziś jeszcze działam na wysokich obrotach. Sprzątanie, gotowanie, pieczenie.

Dziś jeszcze ubieram mój dom w gwiazdki, bombki i choinki.

I dziś (tak wiem, dopiero dziś) chcę Wam pokazać

 trzy proste pomysły na własnoręczne wykonie ozdób świątecznych.

Pierwsze niech będą choinki. Pamiętacie moje stare krzesła po babci? Pisałam o nich tutaj.

Widzicie te sprężyny wystające z siedziska? To właśnie one stały się moimi świątecznymi choinkami :)

Wystarczyło je oczyścić za pomocą papieru ściernego i odtłuścić benzyną ekstrakcyjną.

Następnie mój silny Pan Mąż wygiął końce sprężyn ku górze by przypominały czubek choinki.

Do pomalowania użyłam białego i srebrnego spray'u.

Gotowe :)

Drugi pomysł jest banalnie prosty. Wystarczy nam ramka, czarny papier jako tło oraz dziurkacz w postaci śnieżynek. I chociaż śniegu nie ma za oknem, to niech chociaż będzie w ramce na moim biurku ;)

Ostania jest choinka z drewnianych deseczek. 

Potrzebne nam będzie 7 sztuk drewnianych deseczek o wymiarach

1. 32cm / 2cm

2. 17,5cm / 3cm

3. 14,5cm / 3cm

4. 11,5cm / 3cm

5. 8,5cm / 3cm

6. 5,5cm / 3cm

7. 7cm / 5cm (podstawa)

+ drewniana gwiazdka

Deseczki zmatowiłam papierem ściernym i odtłuściłam benzyną ekstrakcyjną.

Do pomalowanie użyłam białej farby Syntilor. Pięknie uwydatnia słoje i nie jest kryjąca jak farba akrylowa. Wszystko połączyłam ze sobą za pomocą kleju na gorąco.

Tak się prezentuje gotowa choineczka.

Wesołych Świąt, 

Ola.